Właścicielem serwisu jest ART Ubezpieczenia sp. z o.o. ul. Sympatyczna 18/28, 80-176 Gdańsk, Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku, VII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS: 0000894352, NIP: 5833426323, kapitał zakładowy: 5 100,00 PLN

29 grudnia 2022

Patologiczny brat... Czy można wydziedziczyć rodzeństwo?

Jarek z Sebastianem nigdy nie byli zgodnym rodzeństwem. Odkąd sięgnąć pamięcią Jarek zawsze kłócił się ze swoim starszym bratem. Zaczęło się od głupich dziecięcych przepychanek, z których się zazwyczaj wyrasta. W ich przypadku z wiekiem różnice robiły się coraz poważniejsze. Bracia utrzymywali jedynie incydentalne kontakty. 

 

W wieku 30 lat Sebastian wpadł w złe towarzystwo. Nadużywał alkoholu oraz wszelkich używek. Pogłębiało to agresje i brak panowania nad własnym życiem. Kilkukrotnie zdarzały mu się kradzieże.

 

Pewnego feralnego dnia „poprosił” o pomoc brata – ten odmówił, wskutek czego, został przez Sebastiana dotkliwie pobity. To przelało czarę goryczy. Jarek zdecydował zerwać z nim wszelkie kontakty.


Jarek dorobił się znacznego majątku. Nie miał niestety żony ani dzieci. Pewnego dnia oglądał program w telewizji śniadaniowej, gdzie mowa było o dziedziczeniu. Zdziwił się, że znienawidzony brat może odziedziczyć po nim niemal cały majątek. „O nie! Darmozjad nie będzie czerpał z owoców mojej ciężkiej pracy” . Zdecydował się więc działać i postanowił brata wydziedziczyć.

 

Jarek doczytał jakie są przesłanki wydziedziczenia. Jedną z nich było właśnie to pobicie, którego dopuścił się brat. Jak postanowił tak zrobił... A przynajmniej chciał zrobić...  Spisał testament, a bardziej to, co w danej chwili przyszło mu do głowy. W „testamencie” swym wydziedziczył własnego brata. Pewny siebie schował testament, który w jego mniemaniu pozwoli na pominięcie brata w podziale majątku. 

 

 

Czy Janusz ma rację? Czy wydziedziczenie Sebastiana w ogóle może być skuteczne?

 

 

Przyjęło się myślenie, że jeśli ktoś zostanie wydziedziczony, to nie może po nas w spadku nic dostać. Czy takie rozwiązanie miało sens w przytoczonej sytuacji?

 

Niestety, Jarka plan spaliłby na panewce. 

 

Nie ma możliwości wydziedziczenia rodzeństwa. Wydziedziczenie to przede wszystkim pozbawienie prawa do zachowku, a brat z mocy ustawy nie jest uprawniony do jego otrzymania.

 

Co stałoby się zatem, gdyby Jarek umarł przedwcześnie?

W takiej sytuacji jego majątek odziedziczyliby jego rodzice, a jeśli chociażby jednego z rodziców zabrakło, to część majątku przejąłby brat. I nie ma tu możliwości wydziedziczenia. 

 

Jakie zatem zastosować rozwiązanie, by pozbawić „niechcianego” krewnego udziału w spadku? Warto porozmawiać ze specjalistą.